Kwota wolna od podatku ma być powiązana z minimum egzystencji

Zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny brak waloryzacji kwoty obniżającej podatek oznacza, że w przyszłości będzie ona wzrastać, co oznacza mniejszy podatek przynajmniej dla części społeczeństwa. Może to obniżyć wpływy do budżetu państwa i kas samorządów. Według ekspertów kwota wolna od podatku powinna wzrastać stopniowo, a powiązanie jej z minimum egzystencji ma być sprzyjające dla najbiedniejszych.

Kwota wolna od podatku ma być powiązana z minimum egzystencji

Próg egzystencji określono w Polsce w granicy 6 054 zł rocznie, tj. dwukrotnie więcej, niż wynosi kwota wolna od podatku. W związku z tym w Polsce podatek płacą również ci, którzy środki na przeżycie otrzymują od państwa. Według Misiak, należałoby zmienić cały mechanizm i dzięki temu usprawnić działania administracji.


Po pierwsze, oszczędzamy energię na składanie zeznań podatkowych przy dochodzie na poziomie minimum egzystencji, po drugie, eliminujemy problem, że organy zajmujące się udzielaniem pomocy społecznej muszą dokonywać świadczeń na rzecz osób, które mają minimalny poziom dochodu. Trzeba zapanować nad mechanizmem rozdzielania środków z budżetu i w ten sposób pomyśleć nad rozwiązaniem podatkowym, które usprawniałoby pracę administracji – przekonuje ekspertka.

Deklaracje Andrzeja Dudy z kampanii prezydenckiej mówiły o zwiększeniu kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł. Eksperci Fundacji Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA obliczyli, że podwojenie obowiązującej aktualnie kwoty kosztowałoby budżet ponad 13 mld zł. Z drugiej strony ubytek mógłby być niższy, bo część środków wróciłaby do państwa w postaci np. akcyzy.

Taką opcję należy jednak zakładać, ponieważ wzrost kwoty wolnej od podatku przy utrzymaniu aktualnej skali podatkowej oznacza, że po prostu mniej podatku wpłynie do budżetu – wskazuje doradca podatkowy MDDP.

Ministerstwo Finansów oceniło, że straty samorządów w związku z podniesieniem kwoty do 8 tys. zł sięgną 9 mld zł, a tym samym może wzrosnąć liczba gmin i powiatów z deficytem. Powiaty stracą 1,8 mld zł, a województwa – 0,3 mld zł. Już w 2009 roku, po spadku stawek podatkowych, dochody w gminach zmalały o 8 mld zł, zwiększyło się z kolei zadłużenie jednostek samorządowych. Ekspertka podkreśla, że rozwiązaniem, przy którym budżet nie odczuje radykalnej zmiany, może być stopniowe podnoszenie kwoty wolnej od podatku.

Perspektywa 2–3 lat byłaby odpowiednia i spowodowałaby, że zyskaliby podatnicy, a jednocześnie budżet państwa nie straciłby natychmiastowo. Natomiast dla wszystkich podatników najlepsze byłoby jak najszybsze urealnienie kwoty i umożliwienie wszystkim płacenia mniejszych podatków – przekonuje Anna Misiak.



Tagi:
źródło: