| Autor: redakcja1

Wiosenne zwalczanie chwastów w pszenicy ozimej

Każdy producent zbóż staje przed dylematem wyboru właściwej strategii zwalczania chwastów. Nie chodzi tu o wybór zestawu konkretnych środków ochrony roślin, tylko o kluczowe pytanie dotyczące wariantu ochrony herbicydowej.

Wiosenne zwalczanie chwastów w pszenicy ozimej

Niestandardowy układ pogody, susza – deficyt wody w ubiegłym roku był blisko 300% wyższy niż w wieloleciu, a także opóźnione wschody albo w ogóle uniemożliwiły wykonanie zabiegu, albo też ograniczyły jego skuteczność. Te niekorzystne jesienne warunki bez wątpienia przełożą się na większą niż zwykle obecność chwastów na polach. Dodatkowo stosowane przez wielu producentów uproszczenia w uprawie gleby sprzyjać będą rozwojowi chwastów szczególnie tych uciążliwych, takich jak perz i stokłosy. Spodziewana jest duża ich presja.

Konieczny monitoring plantacji

Niezależnie od tego czy wykonano zabieg jesienny czy nie, wczesną wiosną niezbędna jest lustracja plantacji. Podczas monitoringu należy określić zarówno skład gatunkowy chwastów, jak i ich fazy rozwojowe. Ta wiedza pozwoli na wybór skutecznego preparatu, określenie jego dawki oraz terminu oprysku. Ekosystem chwastów na polach uprawnych jest niezwykle różnorodny. Wszelkie decyzje dotyczące doboru herbicydów należy zacząć od oceny występujących na danym stanowisku gatunków. Umożliwia to dobranie preparatu lub mieszaniny różnych produktów zapewniających pokrycie najszerszego spektrum występujących na plantacji chwastów. Często zdarza się, że ważny gatunek nie jest kontrolowany przez herbicyd, szybko rozprzestrzenia się na polu i staje się dominujący. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku stokłos i perzu. Należy pamiętać, iż chwasty, które wzeszły już jesienią i dobrze przezimowały są zdecydowanie odporniejsze na działanie substancji aktywnej od tych, które są w tych samych fazach rozwojowych, ale pojawiły się na polu dopiero na wiosnę. W takich sytuacja niezbędne jest zastosowanie maksymalnych dawek preparatów chwastobójczych.

Jeżeli chodzi o chwasty dwuliścienne (gwiazdnica pospolita, rumian polny, tasznik pospolity, przytulia czepna, bratek polny, chaber bławatek) na rynku znajdziemy szeroką gamę produktów przeznaczonych do ich zwalczania. Poważnym problemem jest wspomniana wcześniej stokłosa i perz. Gdy na plantacji mamy do czynienia z dużą presją stokłosy i miotły, a perz przestaje występować punktowo, wybór odpowiedniego preparatu staje się niezwykle ograniczony.

Należy pamiętać, iż rezultat każdego zabiegu uzależniony jest od wielu czynników. Jednym z nich jest temperatura.

Stosunkowo duży wybór herbicydów oraz możliwość stosowania mieszanin pozwala na ograniczanie każdego typu zachwaszczenia, nawet tego uporczywego z plantacji z dużą presją stokłosy i perzu nie odchwaszczanych jesienią.

 



Tagi:
źródło: