| Autor: mikolaj

Złoto znów może zacząć tanieć

Najbliższe tygodnie mogą przynieść spadki na rynku złota w okolice minimów z grudnia 2016 roku – przewiduje Dorota Sierakowska, analityk surowcowy z Domu Maklerskiego BOŚ. Oznaczałoby to, że surowiec czeka przecena o co najmniej 7–8 proc. Głównymi czynnikami, które mogą wywołać spadki, są ryzyka polityczne w Europie i Stanach Zjednoczonych oraz oczekiwane przez inwestorów podwyższanie stóp procentowych przez amerykański bank centralny.

Złoto znów może zacząć tanieć

Aktualne wyceny kontraktów terminowych notowanych na giełdzie CME w Chicago wskazują na ok. 80-proc. prawdopodobieństwo, że FED podniesie stopy procentowe już podczas marcowego posiedzenia. Wyższe stopy procentowe to z kolei czynnik wspierający wartość dolara amerykańskiego. Zdaniem Sierakowskiej silny dolar to zła wiadomość dla osób inwestujących w złoto.


Notowania złota są ściśle i odwrotnie powiązane z wartością amerykańskiego dolara, więc bardzo często sytuacja na rynku walut w istotny sposób przekłada się na ceny złota. Drugą kwestią jest polityka. Kwestie polityczne są bardzo często w stanie zachwiać notowaniami złota, choć raczej krótkoterminowo – tłumaczy Sierakowska.

Inwestorzy oczekują, że po marcowej podwyżce Fed będzie podnosił koszt pieniądza także w kolejnych miesiącach. Jak wynika z wycen kontraktów terminowych na stopy procentowe, rynek oczekuje, że w ciągu roku ich poziom wzrośnie do ok. 1,80 proc. (obecnie jest to 0,75 proc.). Ekspertka DM BOŚ uważa, że realizacja takiego scenariusza grozi spadkiem cen złota w okolice minimów z grudnia 2016 roku (ok. 1125 dolarów za uncję). Wiele zależy także od rynków giełdowych.

– Notowania złota na pewno radzą sobie lepiej, gdy na rynku akcji mamy do czynienia z większą niepewnością albo ze spadkami. Wtedy złoto staje się atrakcyjną alternatywą – tłumaczy Sierakowska.

Zaznacza jednak, że taka zależność działa w obie strony. Kiedy na rynku akcyjnym panuje hossa, złoto traci na znaczeniu i przestaje być dla inwestorów tak atrakcyjne jak w czasach bessy.



Tagi:
źródło: