| Autor: redakcja1

Polskie rzeki odpowiadają za zaledwie 0,4% transportu. 70 mld zł na poprawę żeglowności rzek

Zgodnie z planami rządu do 2030 roku ma zostać przywrócona żeglowność polskich rzek, co łącznie ma kosztować 70 mld zł. Departament Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej liczy na wsparcie z zewnątrz, gdyż przez Polskę przebiegają trzy ważne międzynarodowe szlaki. W 2016 roku planowane jest przystąpienie do Porozumienia AGN o śródlądowych drogach wodnych międzynarodowego znaczenia, a w 2017 roku do transeuropejskiej sieci transportowej.

Polskie rzeki odpowiadają za zaledwie 0,4% transportu. 70 mld zł na poprawę żeglowności rzek
Te trzy szlaki to E30, a więc Odrzańska Droga Wodna – od Bałtyku do Dunaju, E40 łącząca Bałtyk od Gdańska z Morzem Czarnym w Odessie oraz E70 łącząca Odrę z Zalewem Wiślanym, będąca częścią szlaku Rotterdam–Kłajpeda.
 
– Równocześnie przystąpiliśmy już do przygotowania planów do studium wykonalności. Docelowo pozwolą one wyłonić firmę, która takie studium przygotuje dla czterech szlaków, czyli dla Odrzańskiej Drogi Wodnej, dla Wisły na odcinku od Warszawy do Gdańska, Kanału Śląskiego i odcina Koźle na granicy państwa z Czechami – mówi Jerzy Materna.
 
Jak wynika ze wstępnie obliczonych kosztów budowy i modernizacji dróg śródlądowych Odrzańska Droga Wodna ma kosztować w sumie 30,7 mld zł, przy czym 2,9 mld zł do 2020 roku, Kaskada Wisły na odcinku Warszawa–Gdańsk – 31,5 mld zł , w tym 3,5 mld do 2020 roku, połączenie Odra–Wisła to 6,5 mld zł, a Wisła–Brześć - 8 mld zł.
 
– Zależy nam na wsparciu Grupy Wyszehradzkiej. Chcemy wykorzystać naszą prezydencję w Grupie i jeszcze w tym roku doprowadzić do powstania Komitetu Odrzańskiej Drogi Wodnej na wzór Komitetu Reńskiego czy Dunajskiego. Wówczas będzie to już sprawa międzynarodowa – mówi wiceminister. –Równocześnie rozmawiamy na forum międzynarodowym z Czechami, Słowacją i Niemcami.
 
Resort popiera projekt Komisji Europejskiej odnoszący się do rewizji TEN-T, a zatem Transeuropejskiej Sieci Transportowej.
 
 W 2017 roku będzie możliwość wpisania do sieci TEN-T naszych szlaków wodnych. Przez dziesięciolecia w tej materii nic nie zostało zrobione i nie jesteśmy jako Polska w tej sieci. Mam nadzieję, że uda nam się to zmienić – mówi wiceminister.
 
To z kolei oznacza możliwość skorzystania z instrumentu finansowego Łącząc Europę.
 
Za sprawą modernizacji szlaków żegluga śródlądowa ma zyskiwać na znaczeniu w transporcie. Jej przewagą są niskie koszty. Departament ocenia, że przy tym samym nakładzie energii tonę ładunku można przewieźć statkiem śródlądowym na odległość 370 km, przy 30 km pociągiem i 100 km za pomocą TIR-ów. Poprawiając parametry eksploatacyjne na Odrze, do 2020 roku będzie można nią przewozić do 20 mln ton ładunków rocznie. Po pierwszym etapie modernizacji dolnego odcinka Wisły przewozy tą rzeką mogą wynosić 7,8 mln ton rocznie, a przy poprawie parametrów nawigacyjnych – do 12 mln ton ładunków.


Tagi:
źródło: