Po odcięciu cen żywności i energii, tj. dwóch czynników, które w ostatnich dwóch latach najbardziej wpływały na poziom wskaźnika, deflacja bazowa w grudniu i styczniu wyniosła 0,1 proc., w lutym – 0,2 proc., w marcu i kwietniu – 0,4 proc. W październiku i listopadzie 2015r. nastąpił nawet wzrost cen o 0,2 proc.
– Deflacja jest spowodowana czynnikami obiektywnymi, takimi, na które polityka pieniężna nie ma wpływu. Sytuacja na rynku pracy zdecydowanie się poprawiła, ale dynamika wynagrodzeń jest wciąż niska, a rentowność produkcji sprzedanej wysoka. Producenci realizują politykę wzrostu masy, a nie stopy zysku, toteż nie podnoszą na razie cen detalicznych w jawny sposób. Wydaje mi się jednak, że jest to przejściowe zjawisko – ocenia Grażyna Ancyparowicz. – Prawdopodobnie już w przyszłym roku, może nawet pod koniec tego roku, ceny będą rosły, i to w sposób uchwytny statystycznie, bo wzrosną indywidualne dochody Polaków.
W związku z tym, Rada na razie będzie się zachowywała w sposób stabilny i spokojnie obserwowała efekty, jakie przyniesie plan wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. Wraz z jego wejściem w życie ruszą zarówno wydatki konsumpcyjne, jak i inwestycje, co w obrębie kilku miesięcy doprowadzi do zwiększenia się cen w granicach celu inflacyjnego. W tej sytuacji dalsze spadki stóp banku centralnego, których skutki zaczęłyby być odczuwalne dopiero w okresie kilku kwartałów, byłby niewskazane. Zbyt niskie stopy mogłyby stać się barierą dla inwestycji. W Polsce problemem nie jest brak dostępu do kredytu i wygórowane odsetki od niego, ale oczekiwanie na skutki zmian w otoczeniu zewnętrznym i wewnątrz naszego kraju. Ta niepewność jest podsycana ponad miarę. Polityka pieniężna powinna odegrać rolę stabilizatora, aby nie pogarszać nastrojów inwestorów. W Polsce jest rekordowo niski poziom stóp procentowych, a to nie zachęca do gromadzenia długoterminowych oszczędności. Zbyt niskie stopy procentowe, ograniczając tempo zwyżki podaży pieniądza, mogą w przyszłości, choć nie muszą, hamować dynamikę akcji kredytowej z uwagi na niską bazę depozytową.
Czytaj dalej na następnej stronie...