Duże zmiany w rejestracji znaków towarowych

Obecnie procedura rejestracja znaków towarowych trwa średnio rok. W kwietniu po nowelizacji przepisów Urząd Patentowy będzie badał wyłącznie spełnienie bezwzględnych przesłanek. Nie będzie natomiast sprawdzał każdego zgłoszenia pod kątem kolizji z prawami innych osób, a obowiązek ten w praktyce spadnie na właścicieli wcześniejszych znaków. Przedsiębiorcy będą zmuszeni monitorować rynek oraz przede wszystkim nowo zgłaszane rejestracje, co może dla nich wiązać się z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów.

Duże zmiany w rejestracji znaków towarowych

Zmianie ulegnie też wniesienie sprzeciwu wobec zgłoszenia. Osoba, która ma prawo ochronne do wcześniejszego znaku towarowego, będzie miała na to trzy miesiące od daty ogłoszenia w Biuletynie Urzędu Patentowego, jeśli tylko wystąpiła jakakolwiek względna przyczyna rejestracji. Sam sprzeciw nie gwarantuje, że urząd odmówi rejestracji, ale sprawa zostanie zbadana dopiero w takim przypadku. Urząd poinformuje o złożeniu sprzeciwu przez przedsiębiorcę, który dokonał zgłoszenia, oraz poinstruuje strony o możliwości zawarcia ugody w ciągu dwóch miesięcy. Po bezskutecznym upływie tego terminu urząd wyznaczy zgłaszającemu znak czas na złożenie odpowiedzi na sprzeciw.


Moim zdaniem zmiana idzie w dobrym kierunku. Będzie natomiast wymagała od uczestników rynku śledzenia rejestrów pod kątem tego, czy nie są zgłaszane znaki towarowe podobne do wcześniejszych znaków danego przedsiębiorcy – ocenia radca prawny.

To może się okazać pracochłonne. Na rynku działa bowiem kilka systemów ochrony znaków towarowych, tym samym miesięcznie może się to wiązać z koniecznością śledzenia kilku tysięcy zgłoszeń.

Generuje to dodatkowe koszty dla przedsiębiorcy, będzie też wymagało większej czujności i dbałości o własne znaki towarowe. Natomiast może to też sprzyjać temu, żeby firmy bardziej obserwowały rynek i rejestry Urzędu Patentowego i dbały w ten sposób o swoje interesy – przekonuje Marek Rumak.



Tagi:
źródło: