Kategorie
Zobacz również tu
-
Na stacjach paliw ceny pozostają stabilne
2024-04-30 -
Użytkowanie gruntów rolnych
2024-04-30 -
Powierzchnia obszarów wiejskich
2024-04-30
Poznaj produkty
-
Spulchniacz-chwastownik AKTYWATOR
2014-04-02 -
Zestaw do AdBlue DRUM
2016-04-14 -
Nierdzewny nawilżacz dyskowy UX56
2015-05-14 -
KLEINE KR 6, 6-rzędowy
2011-08-25 -
Nawóz ActiPlon Rzepak
2014-01-07
Tania siła robocza z Ukrainy podnosi konkurencyjność polskich sadowników
Nawet 200 tysięcy Ukraińców rocznie podejmuje prace sezonowe w Polsce – mówi prezes Związku Sadowników RP. To w dużej mierze dzięki nim polscy sadownicy i ogrodnicy są konkurencyjni na rynkach międzynarodowych, bo Polacy niechętnie pracują przy zbiorach owoców.
Najczęściej Ukraińcy przyjeżdżają do pracy przy zbiorach truskawek, borówek i jabłek.
– One muszą być delikatnie, dokładnie ułożone w skrzyniach i opakowaniach zbiorczych po to, żeby podać je konsumentowi w dobrym stanie – wyjaśnia Maliszewski. – Zbiór niektórych gatunków roślin sadowniczych udało się zmechanizować, na przykład w przypadku porzeczki prawie cały zbiór odbywa się za pomocą specjalnych kombajnów. Mechanizacja zaczyna również wchodzić do zbiorów malin, wiśni i innych gatunków owoców miękkich.
Dodaje, że produkcja sadownicza w Polsce jest skoncentrowana w kilku zagłębiach – w regionach grójeckim na Mazowszu, lubelskim, łódzkim, w województwie świętokrzyskim i części Małopolski. Tam jest najwięcej sadów i plantacji, ale brakuje lokalnej siły roboczej.
– Wszyscy, którzy chcieliby podjąć taką pracę i widzieliby sens jej wykonywania, powinni orientować się w Powiatowych Urzędach Pracy właśnie w tych regionach – podpowiada prezes Związku Sadowników RP. – Urzędy pracy pomogą w znalezieniu dobrego sadownika czy plantatora, którzy będą uczciwie płacić.
Z danych Urzędu ds. Cudzoziemców wynika, że obywatele Ukrainy stanowią jedną trzecią populacji cudzoziemców w Polsce – kartę pobytu posiada 38 tysięcy osób, z czego w przypadku 17 tys. osób jest to zezwolenie na pobyt czasowy. W tym roku (od stycznia do czerwca) takie zezwolenie otrzymało ponad 5,3 tys. osób. Z tego 2,1 tys. ubiegało się o nie ze względu na pracę.