| Autor: redakcja1

Co zrobić z barszczem?

Brak całościowej diagnozy zagrożenia barszczami kaukaskimi (Sosnowskiego i Mantegazziego) niezdefiniowanie niezbędnych działań związanych z ich zwalczaniem, brak spójnego i całościowego systemu nadzoru oraz finansowania ich niszczenia jak również brak kompleksowych działań zwalczających to główne przyczyny rozprzestrzeniania się tych niezwykle groźnych dla życia i zdrowia roślin. Mimo licznych starań, głównie samorządów, barszcze kaukaskie zajmują coraz większy obszar Polski. Dotychczasowe próby likwidacji stanowisk tych roślin nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Co zrobić z barszczem?
Przewlekłe prowadzenie prac związanych z opracowaniem przepisów w Polsce sprawiło, że do dnia zakończenia kontroli, tj. 11 września 2019 r., nie wdrożono planów działania w celu rozwiązania kwestii priorytetowych dróg przenoszenia oraz metod zwalczania lub kontroli barszczy. A to oznacza, że nie dotrzymano terminu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE, który dla barszczu Sosnowskiego upłynął 14 lipca 2019 r.
 
Na szczeblu krajowym nie dokonano całościowej diagnozy zagrożenia barszczami kaukaskimi oraz nie zdefiniowano niezbędnych działań związanych z ich zwalczaniem. Nie oszacowano również potrzebnych środków dla skutecznego zahamowania ich ekspansji.
 
W ramach realizowanego przez GDOŚ Projektu Opracowanie zasad kontroli i zwalczania inwazyjnych gatunków obcych wraz z przeprowadzeniem pilotażowych działań i edukacją społeczną (w skrócie IGO) stworzono system informatyczny, w którym zamieszczono informacje o lokalizacji barszczy kaukaskich. Dane o występowaniu barszczy kaukaskich w poszczególnych gminach zbierali wojewodowie na polecenie Podsekretarza Stanu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przy czym zarówno Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, jak i wojewodowie nie przekazywali tych danych do Ministerstwa Środowiska, GDOŚ czy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Jedynie trzech marszałków województw (zachodniopomorski, łódzki i podlaski) zleciło rozeznanie, gdzie i jakie powierzchnie zajmują barszcze.
 
Większość skontrolowanych gmin przeprowadziła inwentaryzację w oparciu o zgłoszenia, otrzymywane od mieszkańców, sołtysów lub innych podmiotów, które pracownicy Urzędu weryfikowali w terenie. W niektórych gminach zamieszczano w prasie lokalnej lub na tablicach ogłoszeń prośby o zgłaszanie lokalizacji barszczy kaukaskich. Informacje o lokalizacji barszczy kaukaskich przekazywali również pracownicy, którzy w ramach wykonywania innych obowiązków (np. wycinki drzew), stwierdzili występowanie barszczy kaukaskich.
 
Ponad 28% gmin - respondentów uczestniczących w badaniu kwestionariuszowym przeprowadzonym przez NIK nie inwentaryzowało stanowisk barszczy kaukaskich, a niewiele ponad połowa przeprowadziła ją tylko na części obszaru gminy. Stanowiska barszczy kaukaskich zostały zidentyfikowane na terenie 236 z 652 zapytanych przez NIK gmin (36,2%). Według otrzymanych informacji, barszcze kaukaskie nie występowały na terenie 291 gmin (44,6%). Brak rzetelnych danych w gminach o skali występowania barszczy kaukaskich wskazuje, że zbierane przez różne podmioty informacje w znacznym stopniu były niekompletne.
 
Dotychczas nie opracowano spójnego i całościowego systemu finansowania zwalczania barszczy kaukaskich. Środki na zwalczanie przekazywane były przez Narodowy i wojewódzkie fundusze ochrony środowiska oraz w ramach projektów unijnych. W okresie objętym kontrolą narodowy fundusz, w odniesieniu do barszczy kaukaskich działał incydentalnie, co nie stanowiło elementu szerszego programu postępowania z tymi roślinami. Z powodu ograniczonego planu eliminacji barszczy kaukaskich NFOŚiGW unieważnił w 2015 r. nabór wniosków o dofinansowanie zwalczania barszczy. Poszczególne wojewódzkie fundusze przyjęły odmienne systemy dofinansowywania walki z tymi roślinami, a niektóre w ogóle nie przeznaczały środków na ich zwalczanie. Przykładem może być WFOŚiGW w Białymstoku. W 2018 r., mimo uruchomienia skierowanego do gmin województwa podlaskiego programu dotacyjnego, nie wpłynął żaden wniosek o dofinansowanie i w rezultacie program został zamknięty. W 2019 r. WFOŚiGW w Olsztynie nie opracował programu dotacyjnego na zwalczanie barszczy kaukaskich, argumentując swoją decyzję nikłym zainteresowaniem gmin takim dofinansowaniem oraz ograniczonymi środkami Funduszu. W latach 2017-2018 o środki z Funduszu na likwidację barszczy kaukaskich starało się odpowiednio: pięć (4,3%) i sześć (5,2%) gmin z terenu województwa warmińsko-mazurskiego.

Czytaj dalej na następnej stronie...


Tagi:
źródło: