| Autor: redakcja11

Zmiana systemu finansowania uczelni. Jego poziom będzie zależał od jakości kształcenia, a nie od liczby studentów

Nowelizacja przepisów zakłada odbiurokratyzowanie uczelni, zmniejszy się częstotliwość oceny okresowej nauczycieli akademickich. Ponadto zmienić ma się również system finansowania uczelni – jego poziom będzie zależał nie od liczby studentów, a od jakości kształcenia. 

Zmiana systemu finansowania uczelni. Jego poziom będzie zależał od jakości kształcenia, a nie od liczby studentów

– Po proponowanych przez ministerstwo zmianach uczelnie nie będą finansowane w zależności od tego, ilu studentów przyjmują, ale w zależności od wyników kadry naukowej i tego, co się tworzy na uczelniach. To zmiana dość ciekawa, bo z jednej strony może sprawić, że poziom uczelni się istotnie podniesie. Z drugiej strony jednak, szkolnictwo może przez to być nieco mniej dostępne dla niektórych osób – uważa przewodniczący NZS.
 

Do tej pory uczelnie przyjmowały nawet kandydatów ze słabymi rezultatami. Wszystko przez finansowanie, uzależnione w znaczącym stopniu od liczby studentów. Po zmianach model finansowania ma być podobny do tego funkcjonującego w krajach skandynawskich, gdzie finansowanie zależy od czynnika jakościowego, czyli proporcji między liczbą studentów a wykładowców.
 

Następnym etapem zmian ma być nowa ustawa o szkolnictwie wyższym
 

– Z zapowiedzi Jarosława Gowina można wnioskować, że będzie to ustawa w wersji mikro. Z jednej strony to dobre, bo dużo kwestii, które są uregulowane w obecnej ustawie o szkolnictwie wyższym, nie powinno tam być, nie warto więc napychać jej dodatkowymi regulacjami niepotrzebnymi studentom. Napawa nas to jednak pewną obawą, bo niektóre kwestie powinny być w niej uregulowane, choćby kwestia samorządności studenckiej na uczelniach, przynajmniej w minimalnym zakresie – przekonuje Moskal.
 

Jak zaznacza przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów, wątpliwości może budzić fakt, że nad założeniami do nowej ustawy pracują trzy zespoły, które mają podobne spojrzenie na niektóre kwestie.
 

– Pytanie, czy w momencie, kiedy podobne do siebie zespoły będą pracować nad zmienianiem szkolnictwa wyższego, nie okaże się, że zapomnimy o społecznym aspekcie uczelni, o tym, żeby zapewnić studentom miejsca do zamieszkania, stypendia czy kredyty – podkreśla Michał Moskal.



Tagi:
źródło: