| Autor: redakcja1

Warunki pogodowe a sezon wegetacyjny 2017 w Południowej Wielkopolsce

Wraz z nastaniem nowego sezonu wegetacyjnego po całkiem dobrym przezimowaniu plantacji upraw ozimych rolnicy już na początku marca rozpoczęli pierwsze prace polowe, niezbędne zabiegi pielęgnacyjne i dokarmianie roślin nawozami głównie wieloskładnikowymi.

Warunki pogodowe a sezon wegetacyjny 2017 w Południowej Wielkopolsce
W tym roku był to na terenie powiatu kępińskiego dość korzystny start, jeśli chodzi o temperaturę średnią w miesiącu marcu to oscylowała ona w granicach + 6,5 st. C, choć średnia w kwietniu już nie zadawalała gdyż wyniosła tylko ok. + 7,5 st. C z bardzo częstymi przymrozkami. Z tego względu wysiane wcześniej zboża jare, a także kukurydza dość źle znosiły niskie temperatury aż do końca I dekady maja, kiedy 10 maja w godzinach porannych temperatura spadła do – 1,3 st. C.

Jeśli chodzi o opady w naszym rejonie to początek roku spokojnie wyrabiał normę wieloletnią poza styczniem, kiedy zanotowano znikome opady deszczu a częściej notowano opady słabego śniegu, dla odmiany większe opady nadeszły w kwietniu, kiedy miesięczna suma opadu wyniosła ponad 57 mm.

W drugiej połowie maja wyższe temperatury powietrza wyraźnie przyspieszyły wegetację, choć opadów było mniej, późniejsze siewy kukurydzy okazały się bardziej udane za sprawą wygrzanej gleby. Aura w czerwcu dopisała pod względem temperatury i opadów – średnia temperatura miesiąca wyniosła blisko +18 st. C a miesięczna suma opadów za miesiąc przekroczyła 75 mm, to też w końcu I dekady czerwca nastąpiło zagrożenie chorobami grzybowymi.

Sytuację tą doskonale obrazowała demonstracja - monitoring zarazy ziemniaczanej w oparciu o polową stację meteorologiczną w Mnichowicach, która służy celom badawczym dla Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. W miesiącu lipcu występowały dość liczne opady w okresie planowanych zbiorów rzepaku, co w efekcie opóźniło prace żniwne i można je było rozpocząć dopiero w ostatnich dniach lipca i pierwszych dniach sierpnia, wówczas koszono i rzepak i zboża.

Co do plonów dużym zaskoczeniem był niski plon rzepaku, na co wpłynęły długo utrzymujące się przymrozki i chłody wiosenne podczas okresu kwitnienia. Plony zbóż wahały się w przyzwoitych granicach. Ostatnia dekada sierpnia to przede wszystkim czas siewu poplonów i rzepaku ozimego, w okresie tym spadło nieco mniej deszczu, jednak już w I dekadzie września spadło blisko 40 mm, co znacznie poprawiło sytuację na polach. Miejmy nadzieję, że dalsze jesienne siewy ozimin i zbiory kukurydzy przebiegną w korzystnych warunkach agrometeorologicznych.


Tagi:
źródło: