| Autor: redakcja1

Rośnie eksport polskiego drobiu do Afryki i Azji. Załamała się sprzedaż do Europy Wschodniej

Pod względem produkcji i eksportu mięsa drobiowego Polska jest prawdziwą potęgą. W latach 2000–2012 sprzedaż na rynki zagraniczne zwiększyła się szesnastokrotnie. Pozytywne tendencje widać także od początku 2014 roku, gdyż mięso z polskich kurcząt i indyków coraz częściej gości na stołach w Afryce i Azji. Silny wzrost konsumpcji drobiu widać również w kraju, a to za sprawą rosnącej roli zdrowej żywności. 

Rośnie eksport polskiego drobiu do Afryki i Azji. Załamała się sprzedaż do Europy Wschodniej
 

Wzrost spożycia drobiu w Polsce
 

W obrębie ostatnich kilkunastu lat silnie rosła sprzedaż drobiu również na rynku krajowym. Statystyczny Polak spożył w 2012 r. 67,3 kg mięsa, z czego wieprzowina stanowiła 39 kg, wołowina 1,6 kg, a drób 26,1 kg. W 2000 r. Polacy jedli średnio 14,7 kg drobiu i 7,1 kg wołowiny i tyle samo mięsa wieprzowego co w 2012 r. Zdaniem Łuczyńskiej znaczna zmiana nawyków żywieniowych w Polsce wynika z rosnącej świadomości konsumentów, którzy poszukują zdrowszej żywności.
 
– Spożycie drobiu rośnie i to bardzo dużo w ostatnich latach. Bijemy europejskie rekordy, dlatego że drób to mięso, które ma bardzo mało tłuszczu, ale dużo białka i dużo wartości odżywczych. Indyk na tym tle wygląda szczególnie dobrze. Jeżeli ktoś ma małe dzieci, to wie, że pierwszym mięsem zalecanym przez lekarzy pediatrów, specjalistów w żywieniu dzieci jest indyk – twierdzi prezes Indykpol Brand Management.
 
Jak przekonuje, mięso z indyka powinno być również ważnym składnikiem diety młodych osób, a także tych aktywnych fizycznie i przechodzących rekonwalescencję.
 
– Polacy coraz chętniej wybierają indyka, mimo że jest droższy od mięsa drobiowego – mówi Łuczyńska.
 
Integracja pionowa w produkcji drobiu
 
Zmiany preferencji żywieniowych Polaków wymagają od firm staranniejszego dbania o portfel produktów oraz ich jakość. W lipcu Indykpol rozpoczął pierwszą w Polsce hodowlę indyka w oparciu o wybrane kryteria hodowli ekologicznej. Indyki wolne z natury mają zapewniony swobodny dostęp do zieleni i przestrzeni, karmione są specjalnymi paszami, pozbawionymi konserwantów i GMO. Firma buduje też swoją przewagę konkurencyjną m.in. poprzez zintegrowany pionowo proces produkcji.
 
– Dzięki pionowo zintegrowanej produkcji mamy wpływ na cały proces: od pasz, poprzez stada rodzicielskie, pisklęta, surowiec, aż do produktu gotowego, czyli mięsa i jego przetworów. Mamy własne fermy hodowane, zajmujemy się także przetwórstwem, dlatego jako jedna z niewielu firm z branży mięsnej możemy kontrolować każdy etap produkcji – uważa Edyta Łuczyńska.
 
Integracja pionowa pozwala przedsiębiorstwu rozwijać się na kilku rynkach – zarówno gotowych wędlin, surowców mięsnych oraz pasz. Konsumenci w Polsce poszukują także takich produktów, które są łatwe w przyrządzeniu lub nie wymagają specjalnego przechowywania. Ma to znaczenie przede wszystkim w sezonie wakacyjnym.


Tagi:
źródło: