B. Urbaniak: Konsumenci coraz bardziej interesują się dobrym jedzeniem, co przekłada się na bardzo dobre perspektywy dla agrobiznesu

Żywność dla konsumentów staje się coraz ważniejsza. Przybywa telewizyjnych programów kulinarnych, poświęconych żywieniu wydawnictw, portali i serwisów internetowych, a oferta w sklepach jest coraz bardziej wyszukana. Na rynku oprócz wielkich koncernów urozmaicających ofertę, rośnie udział drobnych producentów wytwarzających coraz bardziej wyszukane artykuły. Perspektywy agrobiznesu są bardzo dobre.

B. Urbaniak: Konsumenci coraz bardziej interesują się dobrym jedzeniem, co przekłada się na bardzo dobre perspektywy dla agrobiznesu

Swego czasu, jak przypomina Urbaniak, Polacy mieli bardzo dużo estymy do polskiej wódki. Do dzisiaj jest to bardzo dobry towar eksportowy.


Jak zapytać Polaka za granicą o wódkę, to ta krajowa oczywiście od razu budzi w nim dumę – mówi Bartosz Urbaniak. – Teraz pora zbudować jeszcze kilka innych, najlepiej właśnie takich uniwersalnych, znaków jakości. Żebyśmy byli dumni także z polskich kiełbas, sera, warzyw i owoców, bo czasami zdarza się, że one mają dużo lepszą opinię za granicą niż w Polsce. Liczę na to, że rozwój rynku będzie podążał właśnie w tym kierunku i wykorzystamy pozytywną falę zainteresowania społecznego jedzeniem.

Polski rynek żywności

Polski rynek żywności, jak zauważa dyrektor zarządzający ds. agrobiznesu banku BGŻ, przechodzi dynamiczne zmiany. Już nie tylko aktywne są na nim duże korporacje, takie jak Animex czy Sokołów, lecz także małe i średnie podmioty produkujące bardziej wyszukane artykuły i prezentujące odmienne strategie. Jak niedawno w rozmowie z agencją Newseria Biznes przekonywał Sylwester Strużyna, prezes zarządu handlującej produktami ekologicznymi spółki Bio Planet, krajowy rynek artykułów ze znakiem bio do 2022 roku powinien rosnąć o 20 proc. rocznie.

Mniejsze firmy wchodzą na rynek i mówią: my robimy towar trochę inny, bardziej rzemieślniczy, w który jest włożone serce, dużo pracy, pomysłu, oryginalna receptura i ten rynek zdobywają – zauważa Bartosz Urbaniak z Banku BGŻ. – Oczywiście to są nisze, ale to też bardzo dobrze, bo rynek się urozmaica. To znaczy, że się powiększa, jest coraz więcej miejsca zarówno dla tych, którzy produkują trochę inaczej, jak i  dla tych, którzy poszukują czegoś innego, czasami z dodatkową wartością i są gotowi za to zapłacić.



Tagi:
źródło: