Prądem przyrządzone

Utrwalanie żywności to jedno z najważniejszych zadań przemysłu spożywczego. Od pola do stołu droga jest niekiedy daleka. Z tego powodu, znaczna część żywności na sklepowych półkach musi być w jakiś sposób zabezpieczona przed zepsuciem. Najczęściej poddaje się ją mrożeniu, suszeniu lub pasteryzacji. W wyniku tych procesów żywność, choć dłużej zachowuje swoją przydatność do spożycia, traci częściowo wartość odżywczą lub walory teksturalne.

Prądem przyrządzone
Pulsacyjne pole elektryczne da się wykorzystać jeszcze na wiele innych sposobów. Na przykład jeśli przed mrożeniem potraktujemy nim ziemniaki pokrojone na frytki, wówczas nie będą się one piórkowały, wchłoną mniej tłuszczu podczas smażenia – więc będą „chudsze”, zdrowsze i tańsze w produkcji. Także poddana działaniu PEF (w obecności różnych substancji), a następnie zamrożona rukola po rozmrożeniu zachowa swoje właściwości strukturalne i będzie się ładnie prezentowała np. na pizzy.
 
Kopalnia cennych składników

Pulsacyjne pole elektryczne może być przydatne do pozyskiwania składników odżywczych z owoców i warzyw. Poprzez utworzone w procesie elektroporacji otwory w błonach komórkowych można pobierać np. składniki bioaktywne i wykorzystać je do produkcji suplementów diety. Tradycyjną metodą otrzymywania takich substancji jest stosowanie obciążających środowisko naturalne rozpuszczalników.

 
Przy pomocy PEF można do cna zużyć również odpady poprodukcyjne – na przykład wytłoki z jabłek – i pozyskać z nich składniki odżywcze. Ich użycie lub sprzedaż mogłyby stanowić dodatkowe źródło dochodów dla przedsiębiorstw zajmujących się przykładowo tłoczeniem soków.
 
PEF może zostać także zastosowane do wydobywania barwników z produktów roślinnych. Jak widać na poniższym zdjęciu, wydajność przy zastosowaniu tej metody wstępnego przetwarzania jest znacznie wyższa od tradycyjnej.
 
Rynek i bezpieczeństwo

Zastosowanie pulsacyjnego pola elektrycznego w przetwarzaniu żywności na pewno ma wiele plusów. Jednak mimo że metoda ta jest znana od połowy XX wieku – wtedy rozpoczęły się badania naukowe na szerszą skalę ­­– nie jest ona powszechnie stosowana. Jak twierdzi dr Artur Wiktor, powodów jest kilka - Na pewno istotną barierą w implementacji PEF w przemyśle spożywczym na skalę przemysłową jest koszt zakupu tej technologii. Maszyny są stosunkowo drogie, co wpływa na opłacalność produkcji. Produkty z wykorzystaniem PEF są już obecne na światowym rynku. Jednak myślę, że upowszechnienie tej metody w polskim przemyśle spożywczym zajmie od kilku do kilkunastu lat. Kolejnym czynnikiem jest obawa przed zastosowaniem prądu w przetwarzaniu żywności. Nasz zespół prowadzi dość szerokie badania dotyczące opinii konsumentów na ten temat. Chociaż pulsacyjne pole elektryczne od lat stosowane jest w medycynie, np. do leczenia nowotworów, wykorzystanie go w przemyśle spożywczym może budzić nieuzasadniony opór.

 
Czy na pewno nieuzasadniony?

Jak dotąd nic nie wskazuje na to, by ta technologia była szkodliwa. W jej wyniku nie powstają żadne nowe substancje, a nawet jeśli – to w bardzo ograniczonych ilościach. Według aktualnego stanu wiedzy jest to metoda bezpieczna, bardzo obiecująca i zgodna z ideą zrównoważonego rozwoju – odpowiada dr Wiktor.
 


Tagi:
źródło: