| Autor: mikolaj

Rośnie zapotrzebowanie na pracowników niższego szczebla

Niskie bezrobocie i dobre wskaźniki makroekonomiczne sprawiają, że rośnie zapotrzebowanie na pracowników. Tylko przez pierwsze osiem miesięcy 2016 roku przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją odnotowały wzrost zapotrzebowania na kadrę niższego szczebla na poziomie 112 proc. Niedobory kadrowe mogliby uzupełnić pracownicy z Ukrainy. Na wydanie pozwolenia na pracę czeka się jednak miesiącami.

Rośnie zapotrzebowanie na pracowników niższego szczebla

Firmy zajmujące się m.in. spawalnictwem, mechaniką precyzyjną, montażem i konserwacją maszyn produkcyjnych zgłosiły o 29 proc. wyższe zapotrzebowanie na pracowników.


 W zakładach przemysłowych nasi klienci zgłaszają wzrost zapotrzebowania o ok. 32 proc. Wiąże się to z dobrą sytuacją makroekonomiczną i z tym, że nasza gospodarka nie zwalnia – zaznacza ekspert.

Jak podkreśla Starzyk, większego popytu nie można zaspokoić odpowiednią liczbą wykwalifikowanych pracowników. Rynek jest trudny zwłaszcza w miesiącach wakacyjnych, kiedy część osób pracuje na polach, podejmuje prace tymczasowe, sezonowe czy wyjeżdża na wakacje. To istotne, zwłaszcza że w przemyśle drzewnym, produkcji przemysłowej i przemyśle mięsnym można się spodziewać dalszego wzrostu zapotrzebowania na pracowników.

 Mamy duże problemy z załatwianiem kwestii formalnych dla Ukraińców. Pojawiły się bardzo duże opóźnienia w załatwianiu spraw administracyjnych w urzędach wojewódzkich. Czas oczekiwania na pozwolenie dla takiego pracownika sięga nawet do 4 miesięcy – analizuje Jan Starzyk.

W ubiegłym roku w Powiatowych Urzędach Pracy zarejestrowano ponad 782 tys. wniosków o zamiarze powierzenia wykonywania pracy cudzoziemcom. To ponaddwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Ponad 97 proc. oświadczeń dotyczyło obywateli Ukrainy. W I półroczu 2016 roku padł kolejny rekord, polscy pracodawcy zgłosili zamiar zatrudnienia ponad 634 tys. pracowników ze Wschodu (ponad połowa więcej niż w 2015 roku).



Tagi:
źródło: