| Autor: redakcja1

Na rynku UE polska wołowina jest dalej konkurencyjna cenowo

Jak podaje Dorota Pasińska z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, zgodnie z prognozami OECD-FAO produkcja wołowiny w krajach rozwijających zwiększy się do 2025 r. o 20%, o czym zadecyduje zwyżka produkcji głównie w Argentynie, Brazylii, Indiach i Chinach.

Na rynku UE polska wołowina jest dalej konkurencyjna cenowo
Cena targowiskowa cieląt wzrosła o 2,6% do 11,40 zł/kg. Podobnie jak przed miesiącem, najwyższe ceny cieląt wystąpiły w województwie świętokrzyskim - 12,75 zł/kg, a najniższe w województwie podlaskim - 9,50 zł/kg i kujawsko-pomorskim - 9,50 zł/kg.
 
Na rynku unijnym polska wołowina jest w dalszym ciągu konkurencyjna cenowo. W trzecim tygodniu maja cena rynkowa tuszy młodego bydła w Polsce wyniosła 302,71 EUR/100 kg i była o 1,2% większa niż przed miesiącem. W UE cena wzrosła w tym czasie o 0,2% do 362,01 EUR/100 kg. Ceny polskie były niższe o ponad 16% niż w UE-28. Tusze młodego bydła w Polsce były też tańsze niż u czołowych nabywców polskiej wołowiny, czyli w Holandii o 3%, Włoszech o 20%, Francji o 6%, Hiszpanii o 19% i Niemczech o 11%.
 
Skup bydła od kilku lat systematycznie się zwiększa. Jednakże w pierwszych pięciu miesiącach 2016 r. skupiono 163,2 tys. ton wagi żywej bydła, a więc o 0,1% mniej w porównaniu z rokiem poprzednim. Było to o 47,6% więcej niż w 2012 r. W tym okresie w przedsiębiorstwach przemysłu mięsnego zatrudniających 50 i więcej pracowników wytworzono 76,3 tys. ton wołowiny, tj. spadek o 4% w skali roku, ale o 3,2% wzrost wobec bardzo słabego pod tym kątem 2012 r.
 
Liczba ubitych sztuk bydła zwiększyła się o prawie 10% do 727,9 tys. szt. na co złożył się wzrost ubojów byków o 7%, krów o 12%, jałówek o 16% i cieląt o 2%. Podobnie jak przed rokiem największy udział wśród ubitych sztuk bydła miały byki - 50%. Znaczny udział w strukturze ubojów nadal miały krowy – 31%, co może świadczyć o postępującej restrukturyzacji sektora mleczarskiego stymulowanej niskimi cenami skupu mleka.


Tagi:
źródło: