Kategorie

Poznaj produkty


| Autor: redakcja3

Copa-Cogeca w sprawie ubezpieczeń od klęsk żywiołowych i katastrof spowodowanych przez człowieka

Copa-Cogeca pragnie podkreślić, że zapobieganie klęskom żywiołowym powinno w pierwszej kolejności opierać się na odpowiednim zarządzaniu zasobami naturalnymi w celu zapobiegania powodziom, suszom, osunięciom ziemi itp., łącznie z zarządzaniem gruntami.

Copa-Cogeca w sprawie ubezpieczeń od klęsk żywiołowych i katastrof spowodowanych przez człowieka
Jest to bowiem najlepszy sposób zapewnienia zrównoważonego rozwoju i ochrony terenów wiejskich. Według Copa-Cogeca z ośmiu działań na rzecz strategii adaptacji do zmiany klimatu zidentyfikowanych przez Komisję należy jak najszybciej wdrożyć pierwsze siedem.

Ubezpieczenia od klęsk żywiołowych i katastrof spowodowanych przez człowieka powinny natomiast zostać dokładnie przeanalizowane jako dobrowolne i obowiązkowe narzędzia strategii adaptacji do zmiany klimatu. Niemniej jednak, bez szeroko zakrojonej strategii zapobiegania nie będą one wystarczające. Można rozważyć niektóre instrumenty (np. wkład finansowy w składki ubezpieczeniowe, ulgi podatkowe itp.) jako zachętę do większych inwestycji w strategie zapobiegania i łagodzenia. Musimy jednak pamiętać, że ubezpieczenia to narzędzie polityczne służące do interwencji ex-post, któremu towarzyszą wyzwania pod względem wydajności i skuteczności w walce z poważnymi klęskami żywiołowymi w dłuższej perspektywie.


Ogólnie, a zwłaszcza w kontekście osiągania przez sektor rolny silnych zdolności adaptacji do zmiany klimatu, Copa-Cogeca odrzuca możliwość pełnego przenoszenia na podmioty prywatne inwestycji na rzecz zapobiegania ryzyku i rekompensat za straty. Władze państw członkowskich nadal mają rolę do odegrania. W takim kontekście podmioty muszą mieć świadomość swoich obowiązków, rzeczywistego ryzyka ewentualnych katastrof oraz kosztów i konsekwencji, a także powinny odegrać rolę w łagodzeniu ryzyka. Należy głębiej przemyśleć koszty i korzyści wynikające z systemu pełnej rekompensaty w ramach polisy ubezpieczeniowej. Jednocześnie za istotną część systemu należy uznać reasekurację, ponieważ w niektórych okolicznościach towarzystwa ubezpieczeniowe nie są w stanie pokryć w pełni strat w przypadku katastrof.

W ostatnich latach europejscy rolnicy i spółdzielnie rolne zmagały się ze zwiększonym ryzykiem, zwłaszcza ze względu na większą orientację rynkową rolnictwa w wyniku wielu reform WPR po 1992 roku, większą niestabilnością rynków spowodowaną coraz większym otwarciem rynku unijnego i coraz intensywniejszym handlem międzynarodowym, większym zagrożeniem związanym z nowymi chorobami zwierząt i roślin ze względu na globalne ocieplenie i wzmożony międzynarodowy przepływ osób i towarów oraz z coraz częstszym występowaniem ekstremalnych warunków pogodowych. Wszystko to wpłynęło na obniżenie odporności rolnictwa i jego zdolności adaptacji do zmiany klimatu.

Niektóre zagrożenia zostały do pewnego stopnia ujęte w różnych instrumentach politycznych przewidzianych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR), cieszących się pełnym poparciem europejskich rolników i spółdzielni rolnych. Za przykład mogą posłużyć płatności bezpośrednie, które odgrywają kluczową rolę w kontekście wsparcia dochodów gospodarstw, a także kilka pozostałych instrumentów działających jak siatka bezpieczeństwa na rzecz stabilizacji rynków w wyjątkowych sytuacjach w konkretnych sektorach. Równocześnie w ramach nowej WPR (Rozwój obszarów wiejskich) niektóre instrumenty mają na celu wzmocnienie zapobiegania ryzyku i zarządzanie zasobami naturalnymi, np. przywracanie potencjału produkcji rolnej zniszczonego w wyniku klęsk żywiołowych oraz wprowadzenie odpowiednich działań zapobiegawczych, czy też zapobieganie zniszczeniom i przywracanie lasów zniszczonych w wyniku pożarów, klęsk żywiołowych i nieszczęśliwych przypadków. Ponadto polepszenie przepływu wiedzy i działań informacyjnych na temat zarządzania ryzykiem również stanowi część nowych ram polityki, łącznie z możliwością inwestycji w nowe aktywa fizyczne.

Czytaj dalej na następnej stronie...


Tagi:
źródło: