| Autor: redakcja1

I wiesz, co jesz - wieprzowina (cz. 2)

Zapraszamy do zapoznania się z drugą częścią naszych kulinarnych opowieści poświęconych wieprzowinie.

I wiesz, co jesz - wieprzowina (cz. 2)
Dla porównania poniżej:
  • Mięso baranie surowe – 79 mg/100 g produktu
  • Mięso wołowe surowe – 65 mg/100 g produktu
  • Ozory cielęce gotowe do spożycia – 100 mg/100 g produktu
  • Ozory wołowe gotowe do spożycia – 180 mg/100 g produktu
  • Serca wołowe i cielęce gotowe do spożycia - 150 mg/100 g produktu
  • Wątroba cielęca – 370 mg/100 g produktu
  • Wątroba wołowa – 270 mg/100 g produktu
  • Wątroba barania – 430 mg/100 g produktu
  • Żółtko jaka (w 1 jajku około 300 mg) – 1790 mg/100 g produktu
  • Śmietana 18-procentowa – 56 mg/100 g produktu
  • Masło śmietankowe – 220 mg/100 g produktu
  • Indyki surowe – 81 mg/100 g produktu
  • Indyki pieczone – 100 mg/100 g produktu
  • Kurczaki – 160 mg/100 g produktu
  • Kurczaki pieczone – 120 mg/100 g produktu
  • Mięso baranie gotowane – 110 mg/100 g produktu
Jak wybrać dobre mięso?
Czas udać się na zakupy. Jednakże w trakcie polowania na znakomite mięsko warto pamiętać o poniższych wskazówkach:
1. Cena – jest to pierwsza rzecz jaka rzuca nam się w oczy, tym bardziej, że zazwyczaj klient wybiera to co jest najtańsze lub to, co w danej chwili jest w cenie promocyjnej. Jeśli więc konsument skupi się wyłącznie na tej kwestii może dokonać nienajlepszego wyboru. Poza tym nie zawsze też to co drogie jest dobre, gdyż może się okazać, że wędlina o wysokiej cenie będzie gorszej jakości niż ta najtańsza.
 
2. Wygląd – to jest największe pole do popisu dla handlowców, gdyż w dużej mierze wyboru dokonujemy sugerując się wzrokiem, co niekiedy jest poważnym błędem. Dlatego też podstawową zasadą w tym momencie jest ocenianie wyglądu produktu, a nie jego opakowania, którego celem jest ukrycie wad, a nie tylko podkreślenie jego zalet. Poza tym trzeba czytać etykiety, bo tylko w ten sposób możemy dowiedzieć co dokładnie zawiera wybrany przez nas produkt. Głównym wyznacznikiem jest tu data terminu przydatności do spożycia, ale również należy zwrócić uwagę na skład produktu i nazwę by nie kupić mięsa zmielonego z 40% zawartością mięsa zamiast mięsa mielonego. Przykładowo więc schab to dokładnie określona część tuszy wieprzowej, która ma swoje standardy. Natomiast „Ulubiony schab”, „Schab Babuni” czy „Schab” jako nazwa sklepu nie koniecznie muszą spełniać te normy. No tak, ale czy warto wierzyć deklaracjom zawartym na etykiecie produktu, skoro ostatnio tyle się słyszy o fałszowaniu i oszustwie? Z tym może być ciężko, dlatego też warto sięgać w tej sytuacji po produkty posiadające odpowiednie certyfikaty jakości. Jeżeli kupimy tańsze mięso mielone, którego waga w trakcie smażenia znacznie się obniży to będzie to tylko nasza wina. Natomiast nabywając schab otrzymamy karkówkę to w tym momencie możemy śmiało domagać się odszkodowania, gdyż taki zabieg jest ewidentnym łamaniem prawa. Poza tym pamiętajmy o tym by zwrócić uwagę na właściwy kolor mięsa. Wyznacznikiem może być to, że mięso wieprzowe pochodzi od młodych zwierząt. W związku z tym na pewno nie jest ono czerwone, bo za ciemne, ani też jasnoróżowe, bo za jasne. Jakie więc? Najbliższą, ale nie do końca prawdziwą odpowiedzią jest ciemnoróżowe. W przypadku gdy zobaczymy mięso o barwie bardzo jasnej to możemy podejrzewać, że posiada ono wadę typu PSE, co charakteryzuje się obfitym wyciekiem. Zatem smażąc taki schabowy możemy spodziewać się, że tłuszcz rozpryśnie się po całej kuchni, a nasze mięsko diametralnie się skurczy. Z kolei ciemnoczerwona wieprzowina może pochodzić ze starych zwierząt, zbyt długo leżeć na ladzie sklepowej, czy też posiadać wadę typu DFD. Powstaje ona w momencie, gdy ubijane zostają zwierzęta zmęczone długim transportem, przez co mięso jest suche i twarde. Niezwykle ważną wskazówką przy wyborze mięsa jest przyjrzenie się mu z bliska, gdyż wiele zależy od oświetlenia. Doskonale wiedzą o tym sprzedawcy, który potrafią tak oświetlić mięso by te wyglądało niesamowicie efektownie.

Czytaj dalej na następnej stronie...


Tagi:
źródło: